00:00:04:- Hej!|- Wszystko w porządku z unieważnieniem? 00:00:07:- Jasne, żadnych problemów, o wszystko zadbałem|- Dziękuję Ross 00:00:12:- Idziecie zobaczyć film?|- Czemu nie? 00:00:20:- Chcesz usłyszeć coś dziwnego?|- Zawsze 00:00:24:- Nie załatwiłem unieważnienia|- Co? 00:00:29:Wciąż jesteśmy małżeństwem! Nie mów Rachel. Na razie 00:00:37:- Masz gumę?|- Co? Jasne! 00:00:41:- Czekajcie! Ross możemy pogadać?|- Phoebe, spóźnimy się na film 00:00:47:O, jest taksówka! Taksi! Dobry czas, dawaj.. 00:00:54:Tak, ale mieliśmy iść bo to jest bardzo blisko, u Angeliki 00:00:57:Och, do Angeliki! Jedź! 00:01:00:- Nie załatwiłeś unieważnienia?!!|- Wiem 00:01:04:- Ross?!|- Próbowałem! Ale gdy przyszedłem do adwokata, wszędzie| słyszałem 'trzy rozwody, trzy rozwody!' 00:01:12:Nie chcę żeby na moim nagrobku| było napisane Ross Geller, Trzy Rozwody 00:01:17:Nie martw się o to!| Na nagrobku możesz napisać co chcesz! 00:01:21:Na przykład Ross Geller, Dobry w Małżeństwie! 00:01:25: Na moim będzie Phoebe Buffay, Pogrzebana Żywcem 00:01:29:Chodzi mi o to że nie mogę mieć trzeciego| zepsutego małżeństwa 00:01:32:Więc co? Będziesz mężem dziewczyny która| o niczym nie wie?! Ups, kobiety! 00:01:40:No więc dobrze, nie załatwiłem jeszcze wszystkiego.| Ale nie mów nic Rachel 00:01:46:Rachel jest jedną z moich najbliższych przyjaciółek 00:01:49:Chociaż bycie jedyną która wie o czymś takim| sprawia że czuje się wyjątkowa. Dobrze 00:01:56:- Stop! Stop! Phoebe?!|- Hej Rach! 00:02:01:- Co to miało znaczyć?!|- Przepraszam, pomieszało mi się. Jak tam film? 00:02:07:Jeszcze nie widziałam 00:02:09:Więc lepiej się pospiesz! Do Angeliki! Jedź! 00:02:15:PRZYJACIELE 00:02:52:Skoro mieszkamy razem,| mogę dostać z powrotem maszynkę z gumami? 00:02:55:Jasne! Joey nie oddał ci już? 00:02:58:Nie, kiedy chodzi o słodycze, jest zadziwiająco dokładny 00:03:02:Wiesz już jak mu powiesz, że się wyprowadzasz? 00:03:04:Nie, nie wiem. Zaczynam mówić 'Joey, muszę...' | ale tracę nerwy i kończę '...iść do łazienki' 00:03:12:Może pomyśleć że jestem chory 00:03:14:Ja muszę powiedzieć Rachel, ale...| Musimy to zrobić! Następnym razem jak ich zobaczymy, powiemy im 00:03:21:A tym razem to zadziała?| Mam być cały czas w pobliżu? 00:03:25:- Chyba tak|- Dobrze 00:03:29:Cześć stary, lepiej się czujesz? 00:03:34:Joey, chcemy ci coś powiedzieć 00:03:38:O Boże! Jesteś w ciąży! 00:03:43:Nie! Nie? 00:03:49:Monica i ja zdecydowaliśmy się zamieszkać razem, tutaj| Mam zamiar się wyprowadzić 00:04:03:Wow! Cóż... eh. Bardzo się cieszę! Gratulacje!| Na razie 00:04:09:Czekaj Joey! Wszystko w porządku? 00:04:12:Tak, muszę iść! Moja praca to gra. 00:04:16:I tak w to nie wierzycie! To straszne! 00:04:21:Będę mieszkał naprzeciwko i obiecuję ci, że w chwili| gdy Monica i ja zerwiemy ze sobą wrócę do ciebie 00:04:28:Jeśli masz zamiar z nim mieszkać,| to muszę ci powiedzieć całą prawdę o nim 00:04:34:Jest strasznym lokatorem! Strasznym! Zapomina...|zawsze... 00:04:42:Kogo ja nabieram! Jest najlepszy! 00:04:49:- Hej Pheebs! Widziałaś Rachel?|- Nie, dlaczego? 00:04:52:- Mam wieści|- Jesteś w ciąży! 00:04:57:Nie! Chandler i ja będziemy mieszkać razem! 00:05:01:Och! To dobrze! Ale gdybyś była w ciąży| jakbyś je nazwała? Podpowiedź: Phoebe 00:05:08:- Hej|- Co słychać? 00:05:13:Chandler i ja będziemy mieszkać razem 00:05:17:O Boże! Moja mała siostra i najlepszy kumpel... razem 00:05:24:To świetnie 00:05:27:- Ja też się cieszę|- No to chodź tu 00:05:32:Wielki dzień, co? Ludzie zamieszkują razem| ludzie załatwiają unieważnienie 00:05:39:Muszę znaleźć Rachel, ale jakbyście ją zobaczyli| postarajcie się powiedzieć jej coś strasznego 00:05:44:żeby moja nie wyglądała tak strasznie 00:05:49:Coś strasznego dla Rachel... |złe wieści dla Rachel, co to może być? 00:05:56:Mogłabyś przestać? Moje życie to jeden wstyd!| Powinienem mieszkać u kogoś pod schodami 00:06:04:Ross, to nic wielkiego! Rozwiedziesz się trzeci raz, | dalej będziesz żył i chodził na randki 00:06:09:Nie! Nie będę! Nie będę mógł myśleć o umawianiu się 00:06:14:Jeszcze niżej będzie tylko Facet Po Czterech Rozwodach, | Facet Morderca i Geolog 00:06:22:Ross, to jest śmieszne, wiesz? Jesteś miły i bystry i słodki| i to jest ważniejsze od trzech głupich rozwodów 00:06:29:Tak? Umówiłaś się z kimś kto się rozwiódł trzy razy? 00:06:32:To nie fair. Większość facetów z trzema rozwodami jest po 60 00:06:37:Ross, nikogo to nie obchodzi oprócz ciebie! Ten cały wstyd| jest tylko w twojej głowie. Chodź, pokażę ci 00:06:49:Cześć! Słuchaj, mój przyjaciel ma zamiar rozwieść się po raz trzeci| umówiłybyście się z nim? 00:06:54:A jeśli tu zaczekacie, to pójdę po niego 00:07:01:- Cześć|- Uff, myślałam że to Rachel 00:07:03:Co mnie zdradziło? 00:07:05:Powiem jej, muszę to zrobić. Powiedziałam Rossowi i Phoebe| i tylko ona została 00:07:09:Więc wszyscy wiedzą! Że będziemy mieszkać razem| Nie ma odwrotu. Boisz się? Boisz? 00:07:17:- No|- To był mój najstraszniejszy głos! Jesteś bardzo odważna 00:07:24:Och, straszny dzień! Myślisz że robisz postępy w pracy| i zaraz twój szef nazywa cię Raquel 00:07:31:Przez pierwsze cztery lata wszyscy w pracy nazywali mnie| Sza-la-lap. 00:07:41:- Naprawdę|- Wierzę ci 00:07:44:To było w środku zebrania, więc oczywiście nikt jej nie poprawił| więc teraz wszyscy nazywaja mnie Raquel! 00:07:50:Pod koniec dnia nazywali mnie Rocky! 00:07:55:Ja wciąż uważam że jesteś miła i bardzo ładna... 00:08:00:- Co? 00:08:02:- Jest cała twoja 00:08:10:Słuchaj, Chandler i ja zamierzamy zamieszkać razem, tutaj 00:08:21:O Boże! To świetnie! Cieszę sie bardzo!! 00:08:27:- Naprawdę?|- To takie miłe że zapytaliście! Nas troje będzie mieszkało razem! 00:08:37:Tak, tak będzie 00:08:39:Chandler, musisz uważać z tymi długimi rannymi prysznicami| bo wiesz, Raquel nie może się spóźnić 00:08:46:Tak, popracuje nad tym 00:08:49:Och, to takie ekscytujące... 00:08:54:'Zapukaj do moich drzwi...' 00:08:58:'Będziemy na ciebie czekać...' 00:09:04:.. gdy już znacie całą historię, nie wygląda to tak źle. 00:09:07:Pierwsze małżeństwo, ukryta płeć żony, nie moja wina. Drugie, | złe imię przy ołtarzu, trochę moja wina 00:09:17:Trzecie małżeństwo, nie powinno się dawać ślubu tak pijanym| i popisanym po twarzach ludziom. Wina Nevady 00:09:26:Co o tym myślicie? Kto jest zainteresowany?| Kto by nie chciał się z nim umówić? 00:09:30:Rozwody mi nie przeszkadzają, umówiłabym się z nim| Ale wciąż ma żonę 00:09:34:- A ty?|- Właściwie ja nie chodzę na randki. Okazało się,| że umawiałam się tylko z facetami, którzy byli źli dla mnie... 00:09:44:Nieważne! A ty Meg? 00:09:47:Cóż, mnie również nie przeszkadzają rozwody, ale nie umówiłabym się| z nim. Ponieważ on ciągle kocha tą Rachel 00:09:56:- Co?|- Powiedziała 'Ponieważ on ciągle kocha tą Rachel' 00:10:04:To głupie! To znaczy, Rachel jest moją przyjaciółką i kochałem| ją kiedyś ale teraz jest tylko moją żoną! 00:10:14: Phoebe, pomożesz mi? 00:10:17:Wydaje mi się że ją kochałeś kiedy się z nią żeniłeś 00:10:20:Byliśmy pijani! Ożeniłbym się z... Joeyem w takim stanie! 00:10:24:Hej! Mogłeś zrobić coś wiele gorszego niż Joey Tribbiani!! 00:10:30:Przykro mi, ale nie macie racji. Ja po prostu nie chcę| rozwodzić się po raz trzeci 00:10:35:Tak, a teraz używa tej wymówki ponieważ chce być jej mężem| bo ją kocha. Muszę powiedzieć 'Dobra robota!' Brawo Meg! 00:10:45:Dobrze! Jeśli tak myślisz, zapomnij o tych trzech rozwodach!| Pójdę do adwokata teraz i unieważnię to małżeństwo 00:10:54:Bo ona nic dla mnie nie znaczy! Nic! 00:11:00:Teraz się z toba nie umówię, bo jesteś trochę straszny 00:11:04:A mnie teraz pociąga 00:11:11:Kiedy powiesz Rachel, o co nam chodzi? 00:11:14:Wkrótce! Wcześniej nie potrafiłam. Widziałeś jaki Joey był zły!| Nie mogłam jej tego zrobić, jest moją najlepszą przyjaciółką 00:11:21:- Joey jest moim najlepszym przyjacielem|- Ja nie jestem? 00:11:26:Właśnie powiedziałaś.. 00:11:29:Oczywiście że jesteś! Mimo to powiesz Rachel? 00:11:34:Dobrze, przynajmniej jestem przygotowana 00:11:39:- Hej!|- To nie dla ciebie! To ty jesteś zły? 00:11:42: Teraz jestem! 00:11:46:- Cześć lokatorze!|- Dobra, na razie! 00:11:55:Rach, muszę ci powiedzieć coś ważnego 00:11:58:Och, jesteś w ciąży? 00:12:01:Nie, ale wyrzucam tą bluzkę! 00:12:04:Wcześniej nie zrozumiałaś mnie dobrze 00:12:08:Gdy powiedziałam, że Chandler i ja chcemy zamieszkać razem 00:12:14:miałam na myśli sami razem 00:12:21:To zabawne, nie wierzę że to zrobiłam 00:12:23:Nie słonko! To moja wina, nie mówiłam jasno!| Naprawdę mi przykro 00:12:30:I wiesz, możesz przygotowywać się do wyprowadzki| tak długo jak chcesz. Nie ma żadnego pośpiechu 00:12:37:Dobrze 00:12:45:Chcesz ciasteczko? 00:12:47:Jasne. Dzięki 00:12:52:Może chcesz chusteczkę? 00:12:57:Monica, skąd to masz?! 00:12:59:- Zrobiłam je!|- Och!! Są takie pyszne! 00:13:06:To takie dziwne, gdy będę wracał do domu a ciebie nie będzie| Już nie będzie więcej Joyea i Chandlera 00:13:14:'Idziemy do Joeya i Chandlera?'| 'Nie możemy, nie ma ich' 00:13:18:Przecież będę naprzeciwko, wciąż możemy robic to samo 00:13:21:Ale nie będziemy mogli wstawać w środku nocy i rozmawiać| o tym co czujemy i przyszłości 00:13:27:Ani razu tego nie robiliśmy 00:13:33:Powiedziałam Rachel że będziemy mieszkać we dwójkę 00:13:36:Tak? Jak to przyjęła? 00:13:39:Zadziwiająco dobrze. Nie płakała. Nie była zła ani smutna 00:13:48:A ty jesteś zła, bo twoja najlepsza przyjaciółka nie płakała? 00:13:52:Wszystko o co proszę to trochę uczuć!| To za dużo po sześciu latach? 00:13:57:Czy Rachel i ja nie jesteśmy tak blisko jak wy?!| Nie bawiłyśmy się tak dobrze? 00:14:02:Nie zasługuję na parę łez?! | Jak powiedzieliśmy Joeyowi, to płakał jak bóbr! 00:14:08:Nie płakałem!! Przestań! To jak koniec epoki!| Koniec z J-man i Channiem! 00:14:18:Muszę zapytać, kto nas tak nazywał? 00:14:26:- Znowu się ożeniłeś|- Tak 00:14:31:Po raz drugi w ciągu dwóch lat 00:14:35:Tak, drugi, w sumie po raz trzeci 00:14:40:Ross, jestem prawnikiem rozwodowym od 23 lat i nigdy| nie miałem tyle pracy z jednym klientem 00:14:48:Powiesz mi co się stało? 00:14:51:Rachel i ja byliśmy w Vegas i upiliśmy się... 00:14:55:Przepraszam, czy to ta Rachel, której imię powiedziałeś| przy ołtarzu w czasie drugiego ślubu? 00:15:01:Tak! Ale... nie kocham jej 00:15:06:To już lepiej 00:15:08:To była pijana pomyłka i muszę to unieważnić 00:15:13:Rozumiem. Myślałeś o jakiejś terapii? 00:15:18:Dzisiaj myślę o unieważnieniu 00:15:22:Musisz wypełnić kilka formularzy 00:15:25:I musimy mieć świadka który zezna... że nie myśleliście trzeźwo 00:15:29:Żaden problem 00:15:31:A ty i Rachel musicie złożyć zeznania przed sędzią 00:15:38:Nie da się tego zrobić bez niej? Bo już jej powiedziałem| że wszystko załatwione 00:15:44:Jasne. Ross, nie dostaniesz unieważnienia| jeśli będziesz tam bez Rachel 00:15:54:A jeśli będzie tam ktoś kto wygląda jak Rachel? 00:15:58:Pomyślę o terapii 00:16:07:- Pomyślałam, że możemy zacząć dzielić swoje rzeczy|- Dobra! 00:16:15:Nie ma sensu zwlekać dłużej. Zwlekanie to długi proces| 00:16:28:Rach, co z tym? Kto to weźmie? Nie wiem czy chcę to| bo wiesz, to może nasuwać zbyt wiele wspomnień 00:16:36:- A co to w ogóle jest?|- Nie wiem 00:16:40:Chcesz wielką tacę? Chcę żebyś ją wzięła 00:16:46:- Dziękuję Mon! Bardzo mi się podoba!|- Żebyś mnie pamiętała! 00:16:53:Mon, skarbie, ty nie umierasz. Ja się tylko wyprowadzam| Przecież będziemy się cały czas widywać 00:16:59:Ale to i tak wielka zmiana. Koniec epoki, można powiedzieć! 00:17:07:Dobrze się czujesz? Bo nie mrugasz 00:17:11:Dobrze! Tylko myślę o tym końcu epoki 00:17:18:Acha. Ale muszę powiedzieć, że sześć lat| się nie liczy chyba jako epoka 00:17:22:Epoka to znaczący okres czasu. Ten był znaczący dla mnie| może dla ciebie nie! 00:17:29:- Co się z tobą dzieje?|- Co się ze mną dzieje?! Dlaczego nie jesteś bardziej zła?! 00:17:35:Nie powinnaś być smutna że już nie będziemy razem mieszkać? 00:17:38:Nie będziesz wcale za mną tęsknić?! 00:17:41:Dobra, ale nie wściekaj się na mnie 00:17:45:Trochę trudno w to uwierzyć 00:17:48:W co trudno uwierzyć? 00:17:50:Cóż, to przecież wy to robicie! Mieliście wziąć ślub w Vegas| ale wycofaliście się 00:17:58:Chyba nie jestem zła, bo nie wydaje mi się| żebyście zamieszkali razem. Przykro mi 00:18:06:Rachel, to się stanie. Chandler tu się wprowadzi 00:18:12:Pozwól mi dokończyć! To nie jest coś, co się stało nagle w Vegas| to jest coś, czego oboje chcemy 00:18:23:I to się stanie 00:18:30:- Naprawdę?|- Tak 00:18:37:To znaczy, już nie będziemy mieszkać razem? 00:18:40:Nie 00:18:44:O Boże! Będę za tobą tęskniła strasznie! 00:18:50:- To jest koniec epoki!|- Wiem! 00:18:58:- O nie|- Co? Załatwiłeś unieważnienie? 00:19:02:- Nie mogłem|- Wiedziałam! Bo kochasz Rachel 00:19:06:To nie tak. Unieważnienia są bardziej skomplikowane niż... 00:19:09:Tak, bo ją kochasz 00:19:12:Nie kocham Rachel. Powiem jej teraz o tym wszystkim| tak żebyśmy mogli to jak najszybciej załatwić 00:19:20:Zrobiłbym to gdybym ją kochał? 00:19:22:Nigdy nie byłam tego bardziej pewna 00:19:25:Nie czuję niczego do Rachel!! 00:19:32:Co się stało?! 00:19:35:Monica i Chandler będą tutaj mieszkać a ja muszę się | wyprowadzić i wszystko się zmienia 00:19:42:Chodź tutaj! Wszytko będzie dobrze 00:19:47:- Dziękuję|- Oczywiście 00:20:00:Ross i Rachel wzięli ślub, Monica i Chandler prawie| wzięli ślub, myślisz że ty i ja powinniśmy coś zrobić? 00:20:09:- Zrobimy, ale jeszcze nie teraz|- Naprawdę?! Kiedy? 00:20:19:Najpierw Chandler i Monica pobiorą się i będą | przy okazji obrzydliwie bogaci 00:20:24:Ale to się nie uda 00:20:28:Wtedy wyjdę za Chandlera dla pieniędzy, a ty ożenisz się| z Rachel i będziecie mieli śliczne dzieci 00:20:35:- Świetnie! 00:20:36:Ale wtedy my ich porzucimy i weżmiemy ślub. Będziemy mieli| pieniądze Chandlera i dzieci Rachel 00:20:41:wezmą je Rachel z powodu jej problemów z alkoholem 00:20:47:- A co z Rossem?|- Nie będę wnikała w szczegóły, ale mamy| na pieńku i zabiję go