0:00:10: Ludzie ??? Jest ktoś, kogo chcę wam przedstawić. 0:00:14: Oooh! 0:00:16: Zaraz. Co to jest ??? 0:00:18: To jest Marcel. 0:00:19:Chcesz się przywitać ??? 0:00:20: Nie, nie, nie chcę. 0:00:21: Oh, jest cudowny! 0:00:23:Skąd go wziąłeś ??? 0:00:23: Przyjaciel Bethel wyratował go z laboratorium. 0:00:26: To takie okrutne! Czemu ??? 0:00:28: Po co rodzic miał by nazywać swoje dziecko Bethel ??? 0:00:33: Hey, 0:00:34: ta małpa ma przyczepionego do tyłka Ross'a! 0:00:40: Ross, będzie mieszkał z tobą, 0:00:42:wiesz, w twoim mieszkaniu ??? 0:00:43: Tak. 0:00:44:Było dość cicho odkąd Carol się wyprowadziła, 0:00:46:więc... 0:00:47: Czemu nie załatwisz sobie współlokatora ??? 0:00:49: Nie, nie wiem... 0:00:50:osiągnąłem już ten wiek, mieć współlokatora to żał... 0:00:56: ...nie tak, to, to..."żał", 0:00:58:co oznacza "super sposób mieszkania". 0:01:49: Wiecie, śpiewam dziś nowe rzeczy. 0:01:52:Mam 12 nowych piosenek o samobójstwie mojej matki 0:01:54:i jedną o bałwanku. 0:01:58: Możesz zacząć od tego bałwanka. 0:02:02: Hey, Joey. 0:02:03:Hey, koleś. 0:02:04: I jak poszło ??? 0:02:05: Ahhhhhh, 0:02:07:nie dostałem pracy. 0:02:09: Jak mogłeś jej nie dostać ??? 0:02:10:W zeszłym roku byłeś Mikołajem. 0:02:13: Nie wiem. 0:02:14:Jakiś gruby facet śpi z kierowniczką sklepu. 0:02:18:Nawet nie jest wesoły, 0:02:19:wszystko jest upolitycznione. 0:02:21: To kim będziesz ??? 0:02:22: Ah, będę jednym z jego pomocników. 0:02:24:To jak policzek w twarz, wiecie ??? 0:02:27: Hey, 0:02:28:a wy wiecie co będziecie robić w Nowy Rok ??? 0:02:30:Rany, co ???! 0:02:33:Co jest nie tak z Nowym Rokiem ??? 0:02:34: Nic dla ciebie, ty masz Paolo'a. 0:02:36:Nie masz tej okropnej presji w te święta. 0:02:39:Desperacka szamotanina, żeby znaleźć coś z ustami, 0:02:41:żeby mieć tylko co pocałować jak wybije godzina!! 0:02:43:Rany, ależ głośno mówię! 0:02:46: Dla twojej informacji, 0:02:48:Paolo w Nowy Rok będzie w Rzymie, 0:02:50: więc będę tak samo żałosna jak reszta z was. 0:02:52: Tak, chciała byś! 0:02:56: Dość mam już bycia ofiarą tych świąt Dick'a Clark'a. 0:02:59:Obiecuję sobie w tym roku, 0:03:00: żadnych randek, 0:03:01:zawieramy pakt. 0:03:02:Tylko nasza szóstka... 0:03:03:kolacja. 0:03:05: Tak, dobra. Jasne. 0:03:06: Wiecie, 0:03:07:oczekiwałem nieco więcej entuzjazmu. 0:03:08: Woooo! Tak! 0:03:10: Phoebe, zaczynaj. 0:03:11: Oh, oh, dobrze. 0:03:13: Dobra, cześć. 0:03:14:Panie i panowie, 0:03:15:na specjalne życzenie, 0:03:16:panna Phoebe Buffay. Wooh! 0:03:22: Dzięki, cześć. 0:03:25:Um, zacznę od piosenki, która wiele dla mnie znaczy o tej porze roku. 0:03:34:I made a man with eyes of coal 0:03:37:i a smile so bewitchin', 0:03:40:How was I supposed to know 0:03:44:That my mom was dead in the kitchen ??? 0:03:50:La lalala la la la la lalala la la... 0:03:54: ...My mother's ashes 0:03:57:Even her eyelashes 0:03:59:Are resting in a little yellow jar, 0:04:07:i sometimes when it's breezy... 0:04:10:...I feel a little sneezy 0:04:13:i now I- 0:04:15:Przepraszam, przepraszam! 0:04:16:Tak, wy głośni chłopcy! 0:04:20: Czy to coś czym chcieli byście się podzielić z całą grupą ??? 0:04:24: Nie. Nie, to.. 0:04:27: No dalej, 0:04:28:jeśli to takie ważne, żeby o tym mówić wtedy jak gram, 0:04:30:to wnioskuję, że to jest na tyle ważne, 0:04:32:żeby usłyszeli to wszyscy! 0:04:33: Wróci do domu z uwagą! 0:04:41: Nie.. 0:04:41:.mówiłem tylko do mojego przyjaciela... 0:04:43: Mógłbyś mówić głośniej ??? 0:04:45: Przepraszam, mówiłem właśnie do kolegi, 0:04:46:że jesteś najładniejszą kobietą jaką widziałem w życiu. 0:04:50:A on wtedy powiedział... 0:04:50:powiedziałeś, że myślisz... 0:04:52: Daryl Hannah. 0:04:52: Daryl Hannah to najładniejsza kobieta 0:04:54:jaką on widział w życiu 0:04:55:i powiedziałem, że tak, podobała mi się w "Plusku" 0:04:56: bardzo, ale nie tak bardzo jak w..."Wall Street", 0:04:58:myślałem, że ma więcej... 0:05:00: Że jest lepsza. 0:05:00: ...że jest lepsza. 0:05:02:I uh, jak Daryl Hannah jest piękna w konwencjonalny sposób, 0:05:06:a ty masz lśniący wdzięk i grację. 0:05:12:Potem, uh, 0:05:13:no wtedy właśnie zaczęłaś krzyczeć na nas. 0:05:22: Dobra, zrobimy krótką przerwę. 0:05:28: Hey, 0:05:29:ten gość dostanie nie tylko uwagę! 0:05:36: Chodź tu, Marcel. 0:05:37: Siadaj. 0:05:42: Pheebs, nie wierzę, że jeszcze cię nie pocałował. 0:05:44: Boże, do czasu mojej szóstej randki z Paolo'em, 0:05:46:on już dawno nazwał obie moje piersi! ... 0:05:52:Ooh. Zbyt bardzo się dzielę ??? 0:05:56: Troszeczkę. 0:05:59: David taki nie jest, 0:06:00:on jest, on jest jak naukowiec. 0:06:01:Jest bardzo metodyczny. 0:06:02: Myślę, że to romantyczne. 0:06:03: Ja też! Oh! 0:06:05:Widzieliście kiedyś Oficera i Dżentelmena ??? 0:06:07: Tak! 0:06:08: No jest właśnie takim typem faceta. 0:06:14:Poza, poza tym, że jest mądrzejszy, fajniejszy i ukochańszy... 0:06:22:Chcę być z nim cały czas. 0:06:23:Dzień i noc, noc i dzień... 0:06:27: i na specjalne okazje... 0:06:31: Czekaj no, czekaj no, 0:06:33:widzę o co ci chodzi, 0:06:33:chcesz go zaprosić na Nowy Rok. 0:06:35:Wyłamiesz się i złamiesz pakt. 0:06:36:Ona chce złamać pakt. 0:06:37: Nie, nie, nie, nie, nie. 0:06:40: Tak, a może już złamałam ??? 0:06:43: Tak, 0:06:44:bo ja już zaprosiłem Janice. 0:06:46: Co ???! 0:06:47: Dajcie spokój, mieliśmy pakt! 0:06:48:To był twój pakt! 0:06:49: Wyłamałem się, dobra ??? 0:06:50:Nie mogłem znieść napięcia i się wyłamałem. 0:06:52: Tak, ale Janice ??? 0:06:53: To było najgorsze zerwanie w historii! 0:06:55: Nie powiedziałem, że to był dobry pomysł, 0:06:56:mówię tylko, że się wyłamałem! 0:06:59: Cześć. Cześć, 0:07:01:przepraszam za spóźnienie. 0:07:10: Za dużo dowcipów... 0:07:14: zbijajcie się z Joey'a! 0:07:17:Niezłe buty, huh ??? 0:07:20: Aah, dobijasz mnie tym dźwiękiem! 0:07:24: Ross! 0:07:25:On znów się bawi moimi łopatkami! 0:07:27: Dobra, spokój, 0:07:28:nic im nie zrobi, nie ??? 0:07:30: Zawsze musisz go tu przynosić ??? 0:07:33: Nie chciałem go zostawiać samego. Dobra ??? 0:07:36:Dziś rano pierwszy raz się pokłóciliśmy. 0:07:39:Myślę, że ma mi za złe to, że pracuję do późna. 0:07:41:Powiedziałem kilka rzeczy, których nie miałem na myśli, a on... 0:07:46:pokazał mi minę... 0:07:51: Wiesz co, 0:07:52:jak ty pracujesz do późna to ja mogę go popilnować za ciebie. 0:07:54: Oh, było by super! 0:07:56:Dobra, ale jak tak, zrób to tak, żeby wyglądało to na to, 0:08:00: że jestem tam dla niego, a nie że robisz mi przysługę. 0:08:02: Dobra, 0:08:03:ale jak będzie pytał to nie będę kłamał. 0:08:12: ...Ale, tej teorii nie można sprawdzić, 0:08:14:bo dzisiejsze urządzenia do napędzania cząsteczek nie mają tyle mocy, 0:08:18: żeby nadać im taka prędkość, żeby były spełnione tamte warunki. 0:08:20: Dobra, dobra, mam pytanie. 0:08:23: Yuh. 0:08:23: Um, 0:08:25:czy zaplanowałeś mnie kiedyś pocałować ??? 0:08:28: Uh, to z pewnością, 0:08:31:uh, ważne pytanie. 0:08:32:I, uh, a odpowiedzią jest 0:08:34: Tak. Tak planowałem. 0:08:41:Ale, widzisz, chciałem, żeby to był wyjątkowy pocałunek w wyjątkowym miejscu 0:08:46: bo, bo to ty. 0:08:48: Jasne. 0:08:49: Właśnie. 0:08:50:Ale, im dłużej czekam 0:08:52:tym bardziej fenomenalny ten pocałunek będzie 0:08:53: a teraz dotarliśmy już do takiego miejsca, 0:08:55:gdzie ja powinienem ... 0:08:57:zmieść wszystko ze stołu i rzucić cię na niego. 0:09:00: I, uh, ja nie jestem za bardzo taki. 0:09:04: Oh, David, 0:09:05:myślę, że jednak jesteś. 0:09:06:Jesteś zmiataczem! ... 0:09:08:Siedzi w środku ciała naukowca. 0:09:12: Taaak. 0:09:14: Oh, tak, oh, jestem tego pewna. 0:09:14:Powinieneś to zrobić, zmiataj i rzucaj mnie. 0:09:20: ...Teraz ??? Teraz ??? 0:09:22: Oh tak, właśnie teraz. 0:09:23: Dobra, dobra, dobra. 0:09:28: Wiesz co, to jest dosyć drogie. 0:09:33:I wezmę...to był prezent. 0:09:35: Dobra, 0:09:36:teraz to już tak jakby sprzątasz. 0:09:37: Dobra, co mi tam. 0:09:42: Naprawdę chcesz żebym cię rzucił 0:09:43:czy może sama wskoczysz ??? 0:09:44: Wskoczę. 0:10:01: Powiedz mi coś. 0:10:02:co wyrażenie "to był pakt" znaczy dla ciebie ??? 0:10:04: Przykro mi, dobra. 0:10:05:Chandler kogoś ma, a Phoebe też... 0:10:08:pomyślałam, że zaproszę Zabawnego Bobby'ego. 0:10:10: Zabawny Bobby ??? 0:10:11: Twój były chłopka Zabawny Bobby ??? 0:10:12: Tak. 0:10:13: A znasz jeszcze jakiegoś jeszcze Zabawnego Bobby'ego ??? 0:10:16: Kiedyś znałem Zabawnego Bob'a. 0:10:19: Dobra, zaczynamy... 0:10:21: Ooh ooh ooh ooh, 0:10:22:nie ma miejsca na mleko! 0:10:28: Masz. Teraz jest. 0:10:31: Dobra, więc co do naszego wieczoru bez randek, 0:10:33: troje z was już je ma. 0:10:35: Uh, cztery. 0:10:36: Cztery. 0:10:37: Pięć. 0:10:37:Pięć. 0:10:39: Przykro mi. 0:10:40:Paolo złapał wcześniejszy lot. 0:10:41: Tak, a ja spotkałem w sklepie tą naprawdę gorącą mamusię. 0:10:45:A co ma do roboty elf ??? 0:10:47: Dobra, 0:10:48:więc będe jedyny samotny w chwili wybicia godziny ??? 0:10:52: Oh, daj spokój. 0:10:53:Będzie wielkie przyjęcie, 0:10:54:nikt nie będzie wiedział kto jest z kim. 0:10:56: Hey, wiesz co, nie tego potrzebowałem akurat teraz. 0:10:58: Co się stało ??? 0:10:59: Oh, to Marcel. 0:11:03: Wciąż mnie ucisza, wiesz ??? 0:11:05:Łazi w kółko i wszystko łapie w ręce... 0:11:09: To dziwne, 0:11:10:wczoraj tak dobrze nam szło. 0:11:12: Tak ??? 0:11:13: Tak, bawiliśmy się, oglądali telewizję... 0:11:14:to żonglowanie jest niesamowite. 0:11:17: Co, uh... 0:11:19:jakie żonglowanie ??? 0:11:22: Skarpetkami zwiniętymi w kulkę ??? 0:11:24:Myślałem, że ty go tego nauczyłeś. 0:11:26: Nie. 0:11:28: Wiesz co, to nic takiego. 0:11:29:Po prostu pozwijał skarpety... 0:11:31:i melon... 0:11:36: Phoebe. Cześć. 0:11:37: Oh, cześć Max! 0:11:38:Hey, znasz wszystkich ??? 0:11:39: Nie. Widziałaś David'a ??? 0:11:42: Nie, nie, nie było go. 0:11:43: Jak go zobaczysz powiedz mu, żeby spakował bagaże. 0:11:46: Jedziemy do Minsk'a. 0:11:47: Minsk'a ??? 0:11:48: Minsk. Ten w Rosji. 0:11:51: Wiem gdzie jest Minsk. 0:11:54: Dostaliśmy dotacje. 0:11:55:Trzy lata, koszty pokryte. 0:11:59: A kiedy musicie wyjechać ??? 0:12:00: Pierwszego stycznia. 0:12:13: Hey ??? 0:12:14: Hey! 0:12:15: Cześć. 0:12:16: Cześć! 0:12:18: Co ty tu robisz ??? 0:12:20: Um, cóż, 0:12:21:Max powiedział mi o Minsk'u, więc 0:12:22:gratulacje! To takie ekscytujące! 0:12:26: Było by bardziej ekscytujące jakbyśmy jechali. 0:12:29: Oh, nie jedziecie ??? 0:12:30: Oh, czemu ??? 0:12:32: Powiedz jej, David. 0:12:34:Nie chcę jechać do Minsk'a żeby pracować z Lifson'em i Yamaguchi'm i Flench'em, nie. 0:12:39:Chcę zostać tu i kochać się ze swoją dziewczyną!! 0:12:43: Dzięki, Max. Dzięki. 0:12:46: Więc naprawdę nie jedziecie ??? 0:12:47: Nie wiem. 0:12:48:Nie wiem co mam robić. Ja.. 0:12:52:.ty zdecyduj. 0:12:53: Oh nie rób tak. 0:12:54: Proszę. 0:12:54: Oh nie, nie. 0:12:54: Nie, ale ja proszę... 0:12:55: Oh, ale ja nie mogę... 0:12:56: Nie, ale ja nie mogę... 0:12:57: To twoja sprawa i... 0:12:59:...podejmij decyzję... 0:13:00: Dobra, um, zostań. 0:13:01: Zostać. 0:13:03: Zostań. 0:13:10: Wyrabiasz się w tym! 0:13:13: To rzeczy Max'a. 0:13:24: Uwielbiam te karczochy! 0:13:26:Oh, nie mów mi co w nich jest, 0:13:28:dieta zaczyna mi się jutro! 0:13:33: Pamiętasz Janice. 0:13:37: Dokładnie. 0:13:46: Cześć. 0:13:46: Cześć, jestem Sandy. 0:13:47: Sandy! Cześć! 0:13:48:Wejdź! 0:13:59:...Przyprowadziłaś dzieci. 0:14:01: Tak. 0:14:01:To nie szkodzi, nie ??? 0:14:05: Impreza! 0:14:07: to coś tu nie wchodzi. 0:14:09: To coś ??? 0:14:10:To tak witasz gości na imprezie ??? 0:14:13:Pozwól, że cię o coś zapytam, 0:14:14:jakbym się pojawił tu z moją nową dziewczyną, 0:14:15:nie była by mile widziana w twoim domu ??? 0:14:17: Ale pewnie twoja nowa dziewczyna nie oddawała by moczu na moim stoliku. 0:14:21: Dobra. 0:14:22: On był bardziej skrępowany niż ktokolwiek inny. 0:14:25: Dobra ??? 0:14:26:Dużo go to kosztowało, żeby tu wrócić tak jakby nigdy nic... 0:14:34: Dobra. 0:14:34:Trzymaj go z dala ode mnie. 0:14:36: Dzięki. 0:14:37: Dalej Marcel, 0:14:39:co powiesz na odrobinę towarzystwa ??? 0:14:43: Dobra, a ja, uh... 0:14:44:zobaczymy się później. 0:14:52: O mój Boże! Rachel, kochanie... 0:14:55:nic ci nie jest ??? Gdzie Paolo ??? 0:14:58: W Rzymie. 0:15:00:Dureń spóźnił się na samolot. 0:15:02: A potem... 0:15:03:twoja twarz opuchła ??? 0:15:05: Nie. Dobra. 0:15:08:Byłam na lotnisku, wsiadałam do taksówki, kiedy ta kobieta... 0:15:12:ta blondynka z notesikiem zaczęła na mnie krzyczeć. 0:15:16:Coś o tym, ż to była jej taksówka. 0:15:18:A następne co pamiętam to to, że zaczęła.. 0:15:20:.zaczęła ciągnąć mnie za włosy! 0:15:22:Więc zaczęłam dmuchać w mój gwizdek do obrony 0:15:28:i pojawiły się 3 nowe taksówki, 0:15:31:jak już chciałam wsiąść do tej taksówki ona mnie powaliła. 0:15:35:Uderzyłam głową w krawężnik i przecięłam wargę przez gwizdek... 0:15:42:oh... 0:15:43:wszyscy dobrze się bawią na przyjęciu ??? 0:15:48: Czy ludzie jedzą mój sos ??? 0:15:58: Wiesz, jak zobaczyłam cię w sklepie tamtego tygodnia, 0:16:02:to był pewnie pierwszy raz kiedy zrozumiałam elfy. 0:16:07: Wow, to niegrzeczne. 0:16:11: Tak. 0:16:15: Hey, dzieci... 0:16:18: Patrz na niego. 0:16:19: Nie mówię, że ma spędzić ze mną cały wieczór, 0:16:21:ale mógłby chociaż zajrzeć. 0:16:24: tu jesteś! 0:16:28:Haaah, uciekłeś mi! 0:16:31:Ale ty mnie znalazłaś! 0:16:33: Masz, Ross, zrób nam zdjęcie. 0:16:35:Uśmiech! 0:16:36:Jesteś w aparacie Janice! 0:16:39: Zabij mnie. 0:16:40:Teraz. 0:16:44: Hey wszyscy! 0:16:45:To Zabawny Bobby! 0:16:49: Hey, przepraszam za spóźnienie. 0:16:51:Ale mój, uh, dziadek, zmarł 2 godziny temu. 0:16:55:Ale nie mogę tam lecieć aż do jutra więc oto jestem! 0:17:01: Hey Zabawny Bobby! 0:17:02: Rany! 0:17:04:Kto umarł ??? 0:17:10: Będzie otwarta trumna, więc... 0:17:14:tak jakby znów go zobaczę. 0:17:19: Oh, skończę już ten i napiszę 0:17:22:"Zjednoczeni". 0:17:25: dobra, Janice, dość! 0:17:27: Janice... Janice... Hey, Janice, 0:17:31:jak cię zaprosiłem na to przyjęcie to wcale nie znaczyło, że my... 0:17:34: Oh, nie. Oh, nie. 0:17:40: Przykro mi, że źle to zrozumiałaś... 0:17:41: O mój Boże. 0:17:43:Słuchaj mnie, Chandler, słuchaj. 0:17:45:Pewnego dnia to już będzie ostatnia twoja szansa ze mną. 0:17:51: Oh, dawaj to. 0:17:57: Cześć, Max! 0:17:58: Yoko. 0:18:04: Zdecydowałem się jechać do Minska bez ciebie. 0:18:08: Wow. 0:18:09: To nie będzie to samo... 0:18:12:ale wciąż będzie to Minsk. 0:18:14:Szczęśliwego Nowego Roku. 0:18:16: Nic ci nie jest ??? 0:18:18: Tak, w porządku. 0:18:29: Pojedziesz do Minska. 0:18:31: Nie, ja... 0:18:32:nie jadę do Minska. 0:18:34: Oh, jedziesz do Minsk'a. 0:18:35:Ty należysz do Minska. 0:18:37:Nie możesz tu zostać tylko dla mnie. 0:18:38: Tak, mogę. 0:18:39:Bo jak pojadę to by znaczyło, że musze z tobą zerwać, 0:18:41: a nie mogę z tobą zerwać. 0:18:42: Oh tak, możesz. Powiedz, um, 0:18:46:"Phoebe, moja praca to moje życie i to teraz muszę robić". 0:18:50:A ja powiem "twoja praca ???! Twoja praca ???! 0:18:53:Jak możesz tak mówić ???!". A wtedy ty powiesz, um, 0:18:57:"jestem rozdarty, ale nie mam wyboru. Czy nie możesz tego zrozumieć ???". 0:19:01:A ja 0:19:02:"Nie! Nie! Nie mogę!". 0:19:04: Uh, ow. 0:19:05: Ooh, przepraszam. 0:19:09:Um, i, i potem mnie obejmiesz. 0:19:12:I potem mnie obejmiesz. 0:19:17:I, um, teraz mi powiesz, że mnie kochasz i 0:19:18:że mnie nie zapomnisz. 0:19:21: Nigdy cię nie zapomnę. 0:19:25: I wtedy powiesz, że jest już prawie północ i że musisz już iść, 0:19:27: bo nie możesz tu zostać skoro nie możesz tego skończyć. 0:19:37: Będę tęsknić. 0:19:39:Ty naukowcu. 0:19:43: Cześć, tu Dick Clark, na żywo z Times Square. 0:19:45:Mamy tu prawdziwą wirtualną śnieżną burzę na Times Square... 0:19:52: Proszę dzieci. 0:19:55: I wtedy ten paw mnie ugryzł. 0:19:58:Proszę pocałuj mnie o północy. 0:20:04: Widziałeś Sandy ??? 0:20:05: Ooh. Uh, nie wiem jak ci to powiedzieć, 0:20:08:ale jest w sypialni Moniki, 0:20:10:jest tam z Max'em, z tym głupim naukowcem. 0:20:12:Ooh, patrz na to, 0:20:13:wiedziałem jak ci to powiedzieć. 0:20:16: Vrrbddy, impreza się kręci. 0:20:18: Co ??? 0:20:20: Imprezka się kręci! 0:20:24: Za 20 sekund będzie północ... 0:20:27: A moment radości nas przenika. 0:20:30: Wygląda na to, że pakt bez randek jednak się udał. 0:20:33: Wszyscy są tacy szczęśliwi. 0:20:34:Nienawidzę tego. 0:20:36: Nie wszyscy są nieszczęśliwi. 0:20:37:Hey Bobby! 0:20:45: Wiecie co, ja uh.. 0:20:47: pomyślałem, że może być dobrze. 0:20:48:Nie jestem dobry z matmy, 0:20:49:ale mamy tu 3 chłopaków i 3 dziewczyny. 0:20:55: Nie wiem. 0:20:56:Nie mam ochoty nikogo całować. 0:20:59: Ja nie mogę nikogo całować. 0:21:00: To ja całuję wszystkich ??? 0:21:02: Nie, nie, nie możesz pocałować Ross'a, 0:21:04:to twój brat. 0:21:04: Idealnie. Super. 0:21:06:Więc teraz wszyscy się całują oprócz mnie. 0:21:08: Dobra, niech ktoś mnie pocałuje. 0:21:10:Jest północ, niech ktoś całuje! 0:21:11:Ktoś ma mnie pocałować! 0:21:13: Dobra, dobra, dobra. 0:21:16: Proszę. 0:21:24: Tak bardzo chciałem, żeby to się udało. 0:21:28:Znaczy się, wciąż tu jestem, zmieniam mu pieluchy, wyciągam mu pchły... 0:21:32:ale on ma to gdzieś. 0:21:36:Trudno jest zaakceptować, że ktoś kogo tak bardzo kochasz, 0:21:39:nie odwzajemnia twoich uczuć. 0:21:42: ...Ta dziwka złamała mi ząb. 0:21:45:>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<|>>>>>>>> nowa wizja napisów <<<<<<<<